Protest kobiet 26102020 | moja fotografia uliczna <014>

Dla tych którzy nie byli, nie mogli, nie chcieli być, krótka fotorelacja z bydgoskiego Strajku Kobiet.


Zaczęło się o godz. 17:00 na ul. Gdańskiej przy siedzibie PiS, gdzie tłum „pozdrawiał” ową partię.

Protestujący ruszyli w stronę ul. Jagiellońskiej, mijając Kościół Rzymskokatolicki pw. Wniebowzięcia NMP i stojących przed wejściem selekcjonerów.

Tłum dotarł do Ronda Jagiellonów, gdzie zatrzymał się na dłużej, skutecznie blokując centrum Bydgoszczy. Wielu kierowców było na to gotowych… 

Właściwie to wszyscy byli gotowi…

Tak to widziałem.
Uważajcie na siebie w tych dziwnych czasach.

 

Twój PIN: ***** ***

Pies i pan w butach 2 | moja fotografia uliczna <011>

Znowu piesek, znowu buty i znowu w tych samych kolorach. Podobne zestawienie mogliście już zobaczyć w jednym z poprzednich postów. Czy właściciele psów dobierają swoje buty do psa? 😉 
Ludzie i psy to wdzięczny temat do fotografowania. Nie zawsze jest to łatwe, bo psy (ludzie też) bardzo różnie reagują na obcą osobę. Ale jak zobaczyłem takiego milasa, to musiałem zaryzykować. Widząc zdjęcia psów, sfotografowanych na ulicy, na myśli przychodzi mi tylko jeden fotograf – Elliott Erwitt. Robi to świetnie i wydał nawet album poświęcony psom. Co prawda tego albumu Eliotta  nie mam w swojej biblioteczce ale mam inne, równie ciekawe. Już wkrótce będzie można wpaść do Warsztatu na kawę i na miejscu przeglądać wybrane albumy. Więcej informacji na ten temat znajdziecie na moim instagramie.

Będzie dobrze | moja fotografia uliczna <010>

Wszyscy widzimy, jak jest – jest dziwnie. Boję się o to, jak będzie. Czy wrócimy do „normalności”, czy wyciągniemy jakieś wnioski?
Ostatnio wracając z Warsztatu, zrobiłem małą rundę po mieście. Mimo tego, że wygląda to, trochę jakbyśmy już odpuścili z przesadnym strachem, to i tak na mieście nie jest uroczo. Szczerze mówiąc, to tak smutnej wiosny nie pamiętam. Wracając ok godz. 17, ul. Gdańską, Dworcową miałem wrażenie, że na ulicy jestem ja i kilku „lokalsów”. Niby żadna wielka zmiana, wszak Bydgoszcz nie jest przesadnie zatłoczonym miastem i piesze poruszanie się po chodnikach nigdy nie było trudne. To teraz było jakoś smutniej. Nie wszystkie witryny sklepów tak dobrze odnalazły się w nowej sytuacji, jak ta ze zdjęcia. Wiele z nich zaktualizowała swój status, najpierw na „Sale”, a chwilę później na „Wynajmę lokal”. Brakowało jeszcze takiego krzaka z westernu, którego wiatr przegoni na drugą stronę ulicy… Maseczki na twarzach już nie dziwią, teraz już tylko zakrywają nasz grymas.

Mam nadzieję, że nie zasmuciłem Was wielce tym tekstem. Gdzieś tam po cichu wierzę, że będzie „normalnie”.  Trzymajcie się mocno, a będzie dobrze i beztrosko jak na tym zdjęciu.