Będzie dobrze | moja fotografia uliczna <010>

Wszyscy widzimy, jak jest – jest dziwnie. Boję się o to, jak będzie. Czy wrócimy do „normalności”, czy wyciągniemy jakieś wnioski?
Ostatnio wracając z Warsztatu, zrobiłem małą rundę po mieście. Mimo tego, że wygląda to, trochę jakbyśmy już odpuścili z przesadnym strachem, to i tak na mieście nie jest uroczo. Szczerze mówiąc, to tak smutnej wiosny nie pamiętam. Wracając ok godz. 17, ul. Gdańską, Dworcową miałem wrażenie, że na ulicy jestem ja i kilku „lokalsów”. Niby żadna wielka zmiana, wszak Bydgoszcz nie jest przesadnie zatłoczonym miastem i piesze poruszanie się po chodnikach nigdy nie było trudne. To teraz było jakoś smutniej. Nie wszystkie witryny sklepów tak dobrze odnalazły się w nowej sytuacji, jak ta ze zdjęcia. Wiele z nich zaktualizowała swój status, najpierw na „Sale”, a chwilę później na „Wynajmę lokal”. Brakowało jeszcze takiego krzaka z westernu, którego wiatr przegoni na drugą stronę ulicy… Maseczki na twarzach już nie dziwią, teraz już tylko zakrywają nasz grymas.

Mam nadzieję, że nie zasmuciłem Was wielce tym tekstem. Gdzieś tam po cichu wierzę, że będzie „normalnie”.  Trzymajcie się mocno, a będzie dobrze i beztrosko jak na tym zdjęciu.